Co to jest żywność bezglutenowa?

Żywność bezglutenowa to pokarmy niezawierające w swoim składzie glutenu, jak sama nazwa wskazuje. Czym zatem jest gluten i dlaczego niektórzy się go wystrzegają?

Gluten to białko występujące w części zbóż. To właśnie dzięki niemu wyroby mączne zachowują sprężystość, dają się formować w wybrane kształty i nie rozpadają się. To swoiste spoiwo w kluskach, wypiekach i plackach. Zawarte jest w pszenicy i jej prastarych kuzynkach: samopszy, płaskurce i orkiszu, oraz w życie, jęczmieniu i owsie, z wyjątkiem odmiany bezglutenowej tego ostatniego.

Niestety białko to potrafi też dawać czasami nieprzyjemne i niejednokrotnie groźne dla zdrowia dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Wyróżniamy tu przede wszystkim chorobę autoimmunologiczną, jaką jest celiakia, nietolerancję pokarmową oraz alergię na gluten. Wbrew pozorom są to trzy różne jednostki chorobowe. Łączy je jednak jedno: potrzeba wyeliminowania z diety glutenu.

I tutaj na arenę wchodzą produkty do diety bezglutenowej. Możemy je podzielić na te z natury bezglutenowe, które w swoim składzie chemicznym nie zawierają białka glutenu i są to: proso (inaczej jagło) w postaci np. kaszy jaglanej, gryka (mąka gryczana lub kasza gryczana), ryż, amarantus, komosa ryżowa (quinoa) i kukurydza, a kupimy je w większości sklepów. Są to produkty bezpieczne między innymi dla osób z nietolerancją pokarmową, które w domu na tej samej desce mogą pokroić pszenny chleb i nic im nie będzie.

Jest jednak w społeczeństwie 1% konsumentów, którzy tak przygotowany, nawet teoretycznie bezglutenowy posiłek, mogą przypłacić wizytą na Intensywnej Terapii. Mowa tu o chorych na celiakię, ludzi najsilniej wrażliwych na gluten. Dla nich właśnie przeznaczone są te produkty bezglutenowe zawierające na opakowaniu symbol przekreślonego kłosa. Jest to żywność specjalnego przeznaczenia i różni się od zwykłych produktów naturalnie bezglutenowych tym, że na żadnym etapie produkcji nie została nawet śladowo zanieczyszczona glutenem, np. takim „fruwającym” w powietrzu. Takie ryzyko istnieje, gdy w tym samym pomieszczeniu np. na różnych taśmach produkcyjnych pojawiają się produkty z glutenem i bez. Wówczas wystarczy, że w powietrzu unosi się gluten i opada na sąsiednią taśmę. Przeważnie są to mikroskopijne ilości niewyczuwalne i niegroźne dla przeciętnego konsumenta, tzw. zanieczyszczenia śladowe, ale delikatne organizmy pacjentów z celiakią momentalnie wypowiadają im wojnę siejąc spustoszenie na własnym podwórku.

Certyfikat żywności bezglutenowej

Umieszczenie jednak na opakowaniu produktów bezglutenowych z logo przekreślonego kłosa nie jest w żadnym wypadku jedynie zachcianką producenta, a skrupulatnie przeprowadzoną procedurą wymagającą badań laboratoryjnych potwierdzających, że produkt wolny jest nawet od tych śladowych zanieczyszczeń glutenem. Dopiero wówczas chorzy na celiakię mogą bez obaw rozkoszować się smakiem śniadaniowych bułeczek, makaronów w niedzielnym rosole i herbatników chrupanych do popołudniowej kawy.

Ze względu właśnie na tę zróżnicowaną wrażliwość na gluten wśród wszystkich bezglutenowych konsumentów, spotkać się można w sklepach z kolejnymi podziałami asortymentu w dziale bezglutenowym. Części klientów wystarczy, że produkt naturalnie nie zawiera omawianego białka i może spokojnie sięgać po produkty bez logo. Inna zaś część będzie skrupulatnie poszukiwać znaku dającego Im poczucie bezpieczeństwa, gwarancję zdrowia i dobrego samopoczucia.

W naszym sklepie wprowadziliśmy podział na produkty bezglutenowe certyfikowane, czyli opatrzone logo przekreślonego kłosa, z myślą głównie o konsumentach cierpiących na celiakię, by robiąc u nas zakupy mogli czuć się bezpiecznie; oraz pozostałe produkty, jedynie z natury bezglutenowe, które nie zostały przebadane pod kątem zanieczyszczeń glutenem, gdyż jego śladowe ilości nie zagrażają pozostałym klientom.